Trzech nastolatków podejrzewanych o okradanie szafek na basenie Orka zatrzymali policjanci. Kierownictwo basenu chce zainstalować monitoring, bezpieczeństwa kąpiących ma strzec 16 kamer.
Kamery mają podglądać w szatniach tylko szafki. Natomiast przebieralnie będą wydzielone poza monitoringiem tak, aby każdy swobodnie mógł się przebrać.
Zatrzymani w czwartek chłopcy mają od 11 do 15 lat. Przyznali się, że szafki w szatni pływalni okradali od ubiegłego roku.
- Sposób działania młodych włamywaczy był prosty. Chłopcy przychodzili się kąpać na basen. Dwóch z nich stało na czatach przy wejściach, a trzeci okradał szafki. Na razie przyznali się do kilku takich kradzieży z włamaniem. Najczęściej kradzione były pieniądze i telefony komórkowe. Jeden z ukradzionych na basenie telefonów został już odzyskany - wyjaśnia Rafał Jeżak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.
Policjanci przypominają, żeby na basen nie zabierać dużych sum pieniędzy, kart bankowych, zbędnych dokumentów. Ale przyjeżdżając na pływalnię samochodem siłą rzeczy musimy mieć przy sobie dokumenty, kluczyki, pieniądze, często telefon komórkowy. Jak je zabezpieczyć, aby ustrzec się przed kradzieżą?
- Schować w szafce depozytowej. Już wkrótce pierwsze dwadzieścia takich szafek stanie vis-a-vis stanowiska kasjerki. To tam klienci basenu będą mogli bezpiecznie przechować cenne rzeczy, dokumenty, portfel czy telefon - wyjaśnia Wojciech Ścibor, kierownik zespołu pływalni. Właśnie przygotowuje raport na temat stanu dwóch miejskich pływalni zarządzanych przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji.
W dokumencie omówione będą poza sprawami technicznymi czy inwestycyjnymi także kwestie poprawy bezpieczeństwa. Ścibor zasugerował w nim, aby oprócz szafek depozytowych zamontować w budynku pływalni system monitoringu.
I mam już akceptację dla tego pomysłu. Docelowo w całym obiekcie będzie 16 kamer: dziesięć wewnętrznych i sześć na zewnątrz - zapowiada. Własność klientów pilnowana będzie już od wejścia, bowiem kamery będą obserwować parking samochodowy, na którym zainstalowany zostanie również profesjonalny stojak dla rowerów. Kolejne kamery pojawią się przy kasie, w korytarzach i w szatniach.
Od razu wyjaśnię, że w szatniach będą wydzielone przebieralnie poza monitoringiem, tak, aby każdy swobodnie mógł się przebrać, bez obaw, że będzie podglądany. Natomiast będziemy mieli podgląd na szafki. Takie rozwiązanie podpatrzyłem na innych pływalniach i tam sprawdza się doskonale - wyjaśnia Ścibor.
Pracownik pływalni obserwujący obraz z kamer będzie miał pod ręką tzw. przycisk napadowy. Gdy zaobserwuje, że ktoś dobiera się do szafek, samochodów zaparkowanych przed Orką czy dewastuje budynek pływalni, będzie mógł wezwać ekipę firmy ochroniarskiej. Zgodnie z umową ochroniarze mają przyjechać w ciągu kilku minut.
Kiedy na Orce pojawią się kamery? Ścibor zapowiada, że cały system zacznie działać jeszcze w sierpniu. Od 13 sierpnia przewidziana jest przerwa techniczna w działalności basenu, to wtedy zostaną zamontowane kamery i jeżeli tylko nadejdą, zamówione już u producenta szafki depozytowe.